czwartek, 26 listopada 2015
Przytul Babę
Nasze szczeniaczki po wystawieniu ich na olx-e poszły jak woda. Okazuje się, że na prowincji jest duże zapotrzebowanie na średniej wielkości, kudłate czarne pieski. Ludzie, którzy po nie przyjeżdżali robili na nas bardzo dobre wrażenie, wyglądali na kochających zwierzęta. Ostatnia panienka, zabierając Roxi oświadczyła nawet, że będzie z nią spać. Tacy odważni, to nawet my nie jesteśmy, żeby spać z psami podwórkowymi.
Krzyś jest jednak coraz bardziej zakochany w swojej pozostawionej pupilce, Babie. Spać z nią raczej nie zamierza, ale już zaplanował dla niej miejsce w domu, koło lustra w przedpokoju. Na razie nie dostąpiła tego zaszczytu, bo jak to trzymiesięczny szczeniak, wszystko obgryza. Zatem lustro mogłoby wcześniej, zanim posłuży za zaciszny kącik, zostać nadgryzione. Z resztą nie pierwszy raz, wcześniej zabrał się za niego wieki temu, mój pies Natan. Przez długi czas lustro stało uszkodzone, aż w końcu naprawiłam je stolarską masą z trocin i pomalowałam. Wygląda teraz jak nowe, więc unikamy małych ząbków i biedna Babusia musi spać w budzie. Źle tam nie jest, materac wellness i podwójne ocieplenie robią swoje i dorosłe psy po prostu budę uwielbiają! Deuter nawet warczy gdy próbuje się go stamtąd wywabić.
Mała ma wielki apetyt, uwielbia mięsko, każdego dnia wydaje się większa. To chodząca radość życia, inteligencja i niespożyty animusz. Ma kosmate futerko i oczka jak pluszowy miś, człowiek nie może się powstrzymać aby nie złapać jej na ręce i nie tulić się do tej ciepłej przytulanki. Ona jednak wcale tego nie lubi, wygina się, chce biegać i broić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)