sobota, 30 lipca 2016

Noce takie są gorące

Cierpiąc na chroniczny brak czasu, muszę po prostu muszę, odnotować jedno: że koniec lipca to najlepszy czas w roku, czas gorących dni i gorących nocy! To jedyny taki okres, kiedy można spacerować wieczorem z psami bez kurtki, a w nocy spać bez kołderki.
W ogrodzie rozpoczął się festiwal urodzaju, wyrastają piękne czerwone pomidory i dorodne cukinie. Jest groszek, fasolka, marchewka, papryka i mnóstwo ziół. Trochę dodatków i jesteśmy w kuchni samowystarczalni. 
Do tego dołącza się urodzaj gości, mamy towarzystwo w tygodniu i w weekendy, nasz dom tętni życiem i gwarem.





Dzięki wizytom gości i potrzebie minimum komfortu, kupiliśmy nowy stół ogrodowy i parasol, pomalowałam też starą ławkę (dzięki zachęcie i lakierowi Olgi :) i jest jak nowa.