czwartek, 2 sierpnia 2012

Pomidory z mozzarellą i minimalizmem



W ogrodzie dojrzewa coraz więcej warzyw. Muszę wymyślać dania z tego co akurat obrodziło, a ponieważ wyrosła też piękna i aromatyczna bazylia, dziś na śniadanie zrobiłam nasze ulubione i najprostsze na świece danie: mozzarellę z pomidorami. Z dodatkiem oliwy i gruboziarnistej soli, w połączeniu z dyniowym chlebem wysmarowanym masłem, jest przepyszna.
Mam też dwie dorodne cukinie z których planuję dziś włoską zupę - krem. 


Czytałam wczoraj artykuł o minimalizmie, jest podobno bardzo modny, będąc w pewnym sensie protestem przeciwko konsumpcjonizmowi. Ludzie rozdają lub wyrzucają nadmiar rzeczy, używając tylko tego co jest im niezbędne, a niektórzy dążą do tego aby ograniczyć się nawet do stu przedmiotów. Największe zmiany zachodzą jednak wówczas gdy zaczynają stosować minimalizm w działaniu. Ograniczają listę osób z którymi chcą się spotykać, liczbę zajęć do wykonania a przede wszystkim zakupy. Podoba mi się bardzo to ograniczenie dotyczące nauki, pracy i organizacji czasu wolnego. Aby być minimalistą trzeba narzucić sobie rygor w używaniu komputera, w gonieniu za pracą, w oglądaniu telewizji. Dzięki temu zyskuje się czas na spotkania z ludźmi, kontakt z naturą czy na zaangażowanie w daną sprawę. Jeden z blogów minimalistów:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz