Dom wygląda jak świeżo po wojnie, dosłownie wszystko jest odrapane, zryte i niedokończone. Wykonawcy sufitów odeszli nagle po zrobieniu części prac i otrzymaniu zaliczki, co nas porządnie przygnębiło. Jesteśmy w punkcie, gdy wydaje się, że wszystko jest nie tak jak miało być.
Na szczęście został jeszcze z nami nasz sąsiad, który robi tynki razem z pracownikiem. Postawił od razu diagnozę, że sufity są źle zespolone i że są pęknięcia na łączeniach płyt. Trzeba zrywać szpachlę i kłaść na nowo klej. Jego zdaniem gość od sufitu uciekł jak zobaczył, że będzie musiał sam po sobie poprawiać. Sąsiad wysłał swojego pracownika do tynkowania, a sam postanowił... zrobić elektrykę. I tak nagle i niespodziewanie, mamy wszędzie prąd! Wesoło dyndają nieosłonięte żarówki i piękna nowa lampka w kuchni, której też nikt przedtem nie potrafił uruchomić.
|
Pokój 1 |
|
Pokój 2 |
|
Gabinet |
|
Sypialnia |
|
Łazienka |
Byle do zimy :)
OdpowiedzUsuń