wtorek, 17 września 2013

Schody, schody

Po kilku miesiącach zmagań wreszcie zakończyły się prace przy renowacji schodów. Chociaż efekt jest imponujący, jesteśmy umęczeni czasem który ta robota zajęła i chłopakami, którzy ją robili. Rozstanie z nimi wprawiło mnie niemal w stan euforii. Teraz przed nami malowanie obu przedpokoi, montaż szafy (już w produkcji) i spiżarni pod schodami.

Dawniej:
W trakcie:


Dziś:

Schody zostały całkowicie oczyszczone ze starej olejnej farby, uzupełnione o brakujące tralki i poręcz, pomalowane bejcą w kolorze jasnego dębu i polakierowane na wysoki połysk.

W ogrodzie dojrzały już wszystkie moje ulubione warzywa i owoce. W tym roku plony nie powalają, raczej jest nieurodzaj, ale tym bardziej smakują węgierki i małe jabłuszka, a w warzywniaku marchewki, selery, cukinie i zioła.
Rozpoczęłam czas nalewek, z malin, śliwek, owoców dzikich czyli mirabelek i głogu.