Babie lato

niedziela, 31 stycznia 2016

Od nowa









Autor: Andi o 16:15 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2018 (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2017 (9)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2016 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ▼  stycznia (1)
      • Od nowa
  • ►  2015 (14)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2014 (17)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2013 (29)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2012 (58)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (10)

O mnie

Moje zdjęcie
Andi
Zawsze mieszkałam w mieście. Huty, kopalnie, tramwaje, to wszystko było wokół mnie. Okazało się jednak, że zgiełk może być jeszcze większy. Ze Śląska przeniosłam się do Wielkiego Miasta. Z domu do pracy przejeżdżałam dziesiątki kilometrów, stojąc w korkach i kurzu. Aż któregoś dnia postanowiłam zmienić wszystko. Zwolniłam się z pracy i razem z mężem zaczęliśmy szukać domu na wsi. Nasz dom jest bardzo stary ma swoją historię i duszę, są w nim stare meble, obrazy i kaflowe piece. Przed nami wiele pracy i planów. A ja zaczynam nowe życie z dwoma psami, odnawianiem mebli, malowaniem, no i przede wszystkim z pasją do gotowania.
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: Jason Morrow. Obsługiwane przez usługę Blogger.