niedziela, 19 maja 2013

Kolory maja

Temperatura stale rośnie i w końcu zrobiło się tak pięknie, że można zacząć się opalać. Intensywnie zaczęłam obchodzić urodziny, rozpoczynając już tydzień wcześniej przyjęciem dla rodziny, w ten weekend babskim spotkaniem, a na koniec dziś obiadem z mamą i Krzysiem w Czechach. Byliśmy w Zlatech Horach, to maleńkie miasteczko, z kilkoma restauracjami, pysznym jedzeniem i obłędnie niskimi cenami.
U nas najważniejsze są prace polowe, uprawy pomidorów, ogórków, dyń, buraczków, rzodkiewek, sałat, truskawek, poziomek i innych roślin, których miejsce zasadzenia i nazwę znają tylko moi domowi ogrodnicy.


Nadszedł też mój ulubiony moment kwitnienia rzepaku, urzeka kolorem i odurzającym zapachem.


W ogrodzie zakwitły rododendrony i azalie, ukochane kwiaty Krzysia, wybrane i zasadzone przez niego, czarują oryginalnymi, intensywnymi kolorami.





Nadal grillujemy, tym razem dietetycznie, jedząc warzywno - drobiowe szaszłyki, tzatziki i ogórki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz