piątek, 29 czerwca 2012

Nocne opowieści


Prace wykończeniowe zaczęły się wreszcie posuwać w przyzwoitym tempie, chociaż praca odbywa się tylko późnym popołudniem, aż do nocy. Bardzo mi to odpowiada, mogę sobie spokojnie pracować i dopiero jak skończę, zajmuję się remontem. Dodatkowo mój sąsiad okazał się prawdziwym gawędziarzem, każdej nocy, po zakończeniu pracy, snuje opowieści o mieszkańcach naszej wsi, o dramatycznych przypadkach z kroniki swojej pracy budowlańca i na inne najróżniejsze tematy. Lubię tego słuchać ale odbija się to na długości mojego snu i rano wstaję nieprzytomna. Jednak okna w dwóch pokojach mamy już oprawione, parapety osadzone i gładzie częściowo położone. W weekend wybieramy się wybierać farby, wreszcie na horyzoncie pojawiają się dwa gotowe pomieszczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz